Wszytko zaczęło się od momentu kiedy z moim zdrowiem było nie najlepiej. Częste infekcje, podwyższona temperatura i smarkanie powodowały, że nie miałam sił na nic. Łykałam suplementy diety, piłam Plusssze na wzmocnienie i połykałam witaminę C jednak nic nie pomagało, z jednej infekcji przechodziłam w kolejną. W między czasie robiłam też setki badań które o pokazywały że jestem okazem zdrowa. Co więc było nie tak?
Tak mijała mi każda zima, aż do czasu kiedy po rozmowie z pewnym lekarzem usłyszałam o cudownym działaniu aloesu. Opowiedział mi on historię kobiety która zachorowała na raka. Po cyklu chemioterapii czuła się bardzo osłabiona, szukając czegoś na wzmocnienie i poprawę samopoczucia zaczęła pić sok z aloesu. Jej stan zdrowia od tego momentu zaczął się niesamowicie poprawiać.
Również i ja podjęłam kuracje sokiem z aloesu, piłam go codziennie przez ok. 3 miesiące. Zawsze godzinę przed jedzeniem. Efekty które ja zauważyłam może nie były aż tak spektakularne jednak na pewno zauważalne.
Co obiecuje producent przykładowego soku z aloesu?
- uregulowanie pracy żołądka i jelit,
- wzmocnienie wątroby,
- złagodzenie zaburzeń przemiany materii (pomaga obniżyć poziom cukru we krwi),
- podniesienie odporności,
- złagodzenie objawów infekcji bakteryjnych, wirusowych i grzybiczych,
- wspomożenie regeneracji stawów przy artretyzmie i reumatoidalnym zapaleniu stawów,
- lepsze samopoczucie na co dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz